Valker
Tak więc wojna była 4 maja (w moje urodzinki ;D ale mi prezent zrobiliście xD).
Nie pamiętam z kim ale nie chce pamiętać.
Dostaliśmy wpierdy, bo byliśmy niezorganizowani.
Wiem, że wiele osób mi zaraz powie, że ja nic nie zrobiłem, żeby tak sie nie stało i żebym się nie mądrzył ale muszę to napisać.
Tak więc wszyscy grali sami sobie nikt nie patrzył na innych. Nie wiem jak było na początku ale jak ja wszedłem było 4:0 dla nich. Nikt nie myślał, żeby zagrać jakąś taktyką tylko co niektórzy myśleli, że sami wygrają wojnę i szli do przodu. A tam cała gildia na niego szła. Raczej szans nie mieli.
Ale koniec o tej wojnie bo szkoda gadać.
Mimo iż nie jestem strategiem wymyśliłem plan jak moglibyśmy grać na przyszłość.
Tak więc jedna osoba która ma najwięcej hp (najlepiej tank) idzie po piłkę. Reszta idzie koło niego. Gdy gildia rzeciwników atakuje magowie rzucają na nich spowolnienie i idziemy do ich bazy. Jak za bardzo się rzucają to się z nimi bjemy. Ale wszyscy powinni atakować jednego, aż padnie. I tak po kolei aż wszyscy dedną.
Tak jak na cw powinniśmy mieć osobę która będzie zarządzała i mówiła co robimy. Czy się cofamy czy atakujemy itd.
Co o tym myślicie??
Offline
Strategia jak najbardziej słusza, niestety nie mamy dobrego rangera w gildi ale on byl by lepszy, raz szybszy dwa uniki czynia go nieśmiertelnym.
Jednak taktyka taktyką i wbrew pozorom ja sie ciesze z tego GvG dostalismy w ciry i to ostro, na koniec zaczeła sie zabawa i ludzie sie opamietali i nawet coś pkt zdobyliśmy. A ciesze się bo pokazało nam to jak slabi i malo zgrani jesteśmy, ja zauważyłem ten problem juz na CW, robimy party a i tak każdy lata jak chce. To po co te party? Pare razy wolalem PURGE albo snair "imie" bo Magowie, zrobicie sobie pod skrótami czary jak purge czy snair wlasnie, do tego proponuje skrót Auto z debufami, moze i teraz krótko trwaja i sa slabe ale nawet tyle potrafi namieszac i to ostro. Szkoda ze jest nas tak mało bo mozna by robic sparingi z innymi gildiami. Nawet Attika przy umówieniu ze zwracany jest gold. Każda strona cwiczy, nic sie nie traci (chyba ze poty) a sie można zgrac. Wiele razy widziałem na CW jak grupki ACC pod jednym banerem leja wieksze grupy od siebie. Mag widzi ze woj ma debuffa to go sciaga. itd. Ja jestem za regularnym dostawaniem batów o ile nauczymy sie zgrania tak jak sie to zrobilo na 5 min przed koncem tego GvG
AMEN
Offline
Użytkownik
Popieram Parna. Gdybysmy milei jakas taktyke moglibysmy wygrac. Ale i tak super sie bawilem. Wole dostac opierdziel od Angeli i z kims sie potluc niz stac 30 min w miejscu i cwiczyc buffy
Offline